Małe browary, ciekawe smaki

Jeden z najczęściej zamawianych w lokalach i kupowanych do degustacji w domu alkoholi: piwo. Wielu nie wyobraża sobie bez niego spotkań towarzyskich, oglądania telewizji albo sposobu na rozładowanie stresu. Do niedawna jednak, pomimo tego, że chętnie pite, piwo traktowane było przez konsumentów „po macoszemu”. Dużą wagę przykładano do wyboru innych trunków: wina, szampana. Na piwo decydowano się bez większych refleksji, sięgając po prostu po to, co jest dostępne na sklepowej półce. Takie podejście zmienia się jednak od jakiegoś czasu. Coraz częściej piwo gości na stołach smakoszy tego alkoholu albo bardziej wybrednych konsumentów.
Wydaje się, że najszybciej na ich potrzeby odpowiedzieli właściciele małych, lokalnych browarów. Produkują oni piwo zachwycające smakiem, zapachem, a często nawet kolorem. W piwiarniach i co większych sklepach można już znaleźć piwo miodowe, o smaku ulubionych owoców, karmelowe, cynamonowe i wiele innych. Producenci ważą piwo pasteryzowane i pozbawione pasteryzacji, w kolorze jasnym, ciemnym, a nawet białym i zielonym. Wszystkie te zabiegi na pierwszy rzut oka nie wydają się nowe. Piwo owocowe czy karmelowe można przecież kupić w większości sklepów już od kilku lat. Nowość polega jednak na poprawie jakości. Piwo, w szczególności z małych, niszowych browarów, ma smak intensywniejszy, a przy tym jest często bardziej naturalne niż piwo ważone w wielkich koncernach. Jest też, oczywiście, nieco droższe. Za jakość warto jednak dopłacić – zwłaszcza, że dotyczy to niewielkich kwot.